Wycinka kasztanowców na Szarleju. Komu przeszkadzały drzewa?

Dawniej, mieszkańcy Szarleja, a w szczególności dzieci - kasztanów miały pod dostatkiem. Wszystko dlatego, że w dzielnicy pełno było drzew. Z czasem jednak zaczęły znikać. Obecnie trwają prace wycinkowe przy ul. Józefa Janty. Tuż przy salonie meblowym - stały trzy ogromne kasztanowce...

Wycinka drzew

Na tej ulicy kasztanowców było pod dostatkiem. Kilka drzew na początku, przy dawnym budynku banku ING, kolejne pod meblowym i dalej, w pobliżu szpitala. Niestety, ten gatunek drzewa na dobre zniknął z przestrzeni miejskiej. Ulice Kościuszki czy Żwirki - tam również jesienią nie brakowało tłumów dzieci, które z radością zbierały kasztany...

Dlaczego kasztanowce zniknęły z Szarleja?

Choć pozostało jeszcze kilka drzew, a z samej ul. Janty blisko jest chociażby na Kalwarię, gdzie w dalszym ciągu z powodzeniem można zbierać różne jesienne dary, głównym z powodów wycinki kasztanowców oraz innych drzew, na co często zwracają uwagę mieszkańcy - są ich choroby. Jednak nie w każdym przypadku!

Na pytanie związane z losem trzech kasztanowców przy ul. Janty, które jeszcze w minioną sobotę prezentowały się tak jak na załączonej do tekstu fotografii - odpowiedziało miasto. Drzewa zostały poddane opinii dendrologicznej. Jakie były jej wyniki?


W związku z przeprowadzonymi badaniami stwierdzono, że w tej lokalizacji drzewa stanowią wartość dendrologiczną, estetyczną i ekologiczną jednak rosną niestabilnie. Korony drzew są nieregularne z licznymi wypróchnieniami w dolnych partiach konarów grożących ich wyłamaniem. Systemy korzeniowe drzew są wyniesione ponad powierzchnię chodnika. Badanie tomografem wykazało uszkodzenie struktury drewna na przekroju pni w stopniu wpływającym na obniżenie statyki drzew. Wszystkie powyżej opisane drzew stanowią zagrożenie dla ludzi, mienia i ruchu drogowego oraz są w złym stanie fitosanitarnym.

Nasadzenia kompensacyjne

Zdrowe, częściowo zdrowe, niebezpieczne czy chore. Stare drzewa znikają. Obwody pni ściętych drzew miały kolejno 196, 185 i 176 cm! Nietrudno więc oszacować, że były to egzemplarze wiekowe... Z różnych powodów z miasta zniknęło już naprawdę wiele drzew. W ich miejscach (lub okolicach) zgodnie z założeniem mają pojawiać się nowe nasadzenia. Wiele nowych sadzonek rośnie już chociażby przy ul. Jana Pawła II, a drzewka owocowe posadzono na terenie kilku szkół. Małe drzewa pojawiły się też na wspomnianym wyżej, początkowym fragmencie ul. Janty.

Subskrybuj piekary.info

google news icon