Piknik "Piekary razem – dla Dawida"
Już w najbliższą sobotę, 12 lipca, pod Kopcem Wyzwolenia będzie się działo. Pierwsza część imprezy to gra terenowa. Zgłoszenia odbywają się poprzez wysłanie SMS-a pod numer 505 356 371 (w treści nazwa grupy i liczba osób).
Rywalizacja drużynowa rozpocznie się o godz. 13:00, po wcześniejszej rejestracji w Biurze Zawodów od godz. 12:00. Udział w grze to nie tylko przygoda, ale także sposób na realną pomoc – wpisowe wynosi 150 zł i w całości zostanie przeznaczone na wsparcie Dawida - podaje Urząd Miasta.
Wszyscy zainteresowani mogą się także czuć zaproszeni na piknik, który rozpocznie się o godzinie 15:00. Na najmłodszych będą czekać: dmuchańce, bańki mydlane XXL, zabawy z animatorami, malowanie twarzy, konkursy z nagrodami, mini tor motocyklowy, tatuaże, liczne gry i niespodzianki. Swoją obecność zapowiedziały służby – Policja, Straż Miejska, OSP Brzeziny Śląskie i Centrum Ratownictwa Górniczego, a także grupy rekonstrukcyjne. Jedną z głównych atrakcji stanie się skok spadochroniarzy, którzy około godziny 19:00 wylądują na Kopcu Wyzwolenia. Nie zabraknie strefy gastronomicznej. Przez cały czas wydarzania gościom umilać je będzie muzyka na żywo. Impreza potrwa do godziny 20:00.
To nie tylko okazja do spędzenia czasu z rodziną i sąsiadami w wyjątkowym miejscu, ale przede wszystkim szansa, by wspólnie okazać wsparcie młodemu piekarzaninowi w walce z chorobą. Pomóżmy Dawidowi – razem możemy więcej! - zachęcają urzędnicy miejscy.
Dawid Drynda potrzebuje wsparcia
Niedawno 16-latek z Piekar Śląskich musiał zmierzyć się z bardzo trudną sytuacją. Usłyszał diagnozę - glejak IV stopnia, agresywny guz mózgu. Rozpoczęła się niełatwa walka o zdrowie i życie. Chłopaka wspiera nie tylko rodzina, ale także lokalna społeczność. Dawid Drynda jest podopiecznym Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba. Piekarzanina można wspomóc poprzez zbiórkę prowadzoną na stronie internetowej.
Dziś to my prosimy o pomoc. Jesteśmy dopiero na początku tej walki – przed nami trudne leczenie, kosztowna rehabilitacja, a przede wszystkim czas, którego nie możemy stracić. Chcemy, by znów biegał, śmiał się, rzucał żartami jak zawsze. Chcemy, by jego marzenia nie zostały odebrane przez chorobę. Ale bez Was nie damy rady - apelują rodzina i bliscy chłopaka.

Może Cię zainteresować:
16-letni Dawid Drynda z Piekar chciał zostać strażakiem. Dziś walczy o życie z nowotworem

Może Cię zainteresować: