Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich. Z tej sztucznej góry widać pół Górnego Śląska

Pomysłodawcą kopca był "Śląski Wernyhora"

Idea powstania takiego kopca w Piekarach Śląskich pojawiła się już w 1883 r. Pomysłodawcą był nazywany "Śląskim Wernyhorą" poeta i działacz ludowy Wawrzyniec Hajda, a kopiec miał uczcić 200. rocznicę przemarszu wojsk króla Jana III Sobieskiego. Wówczas okazało się to niemożliwe z powodu sprzeciwu władz niemieckich. Do pomysłu powrócono w czasach II RP. Akt erekcyjny został wmurowany 17 września 1932 r., a budowę kopca zakończono pięć lat później, w 15. rocznicę przyłączenia części ziem Górnego Śląska do Rzeczypospolitej. Głównym architektem i projektantem kopca był katowiczanin, inż. Eugeniusz Zaczyński.

Kopiec Wyzwolenia symbolem Piekar Śląskich

Kopiec Wyzwolenia to dziś charakterystyczne miejsca na mapie Piekar Śląskich. U podnóża umieszczono tablice upamiętniające Wojciecha Korfantego i powstańców śląskich. Od wielu lat odbywają się tu obchody najważniejszych świąt państwowych, m.in. Święto Wojska Polskiego czy Święto Narodowe 3 Maja. Z uwagi, że pod kopiec można łatwo podjechać rowerem lub samochodem, mają tu także miejsce mniej oficjalne imprezy plenerowe, m.in. koncerty, zloty foodtrucków, pikniki militarne i zjazdy motocyklistów. Dla mieszkańców to symbol historii miasta, popularne miejsce na spacer i rekreację, a dla odwiedzających obowiązkowy punkt odwiedzin. Wstęp na Kopiec Wyzwolenia jest całodobowy i darmowy. W odległości mniej niż 2 km od kopca znajduje się drugi symboliczny obiekt w Piekarach Śląskich - Bazylika Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja, cel wielu pielgrzymek i miejsce uroczystości religijnych.

Najlepszy punkt widokowy na Górnym Śląsku?

Kopiec Wyzwolenia wznosi się na wysokość 356 m n.p.m., a 20 m od poziomu
gruntu. Średnica jego podstawy wynosi 64 m. Takie parametry powodują, że szczyt kopca należy do ścisłej czołówki najlepszych punktów widokowych na Górnym Śląsku. Dostrzeżemy stąd nie tylko panoramę Piekar Śląskich, ale wieże kościołów i zakładów przemysłowych, od huty "Katowice” w Dąbrowie Górniczej po radiostację w Gliwicach. Przy idealnej widoczności widać stąd nawet szczyty Tatr i Sudetów.