Afery śmieciowej ciąg dalszy. Bytomski radny twierdzi, że miejska spółka celowo zakopała odpady

Obok hałdy zlokalizowanej przy Centrum Handlowym M1 w Bytomiu odbyła się konferencja prasowa w sprawie zakończenia pierwszego etapu prac zabezpieczających rurociąg przebiegający przez teren hałdy. Opozycja bytomskiej władzy zarzuciła, że urząd nieprawidłowo wykonał analizę pobranych próbek odpadów. Ponadto radny z ramienia PiS twierdził, że w Piekarach doszło ostatnio do afery śmieciowej, w której zawiniła miejska spółka, a piekarski magistrat już kilka dni temu wyjaśnił, że spółka ZGK-EKO kilkukrotnie była poddawana kontrolom, a żadna nie wykryła nieprawidłowości.

Odpady Piekary

Afery śmieciowej w Piekarach ciąg dalszy

W czwartek, 22 czerwca na terenie parkingu Centrum Handlowego M1 w Bytomiu odbyła się konferencja prasowa w sprawie nieprawidłowości wykrytych w działaniach urzędu podczas prac zabezpieczających rurociąg hałdy. Zdaniem opozycji miasto nieprawidłowo pobrało próbki odpadów do badań. Ich zdaniem próbki pochodziły z odpadów wysypanych przez ciężarówki, a nie pobranych z ziemi.

Co ciekawe radny z ramienia PiS - Maciej Bartków podkreślił, że proceder ten dotarł do samorządowców, dzięki nagraniom z dronu wykonanym przez jednego z okolicznych mieszkańców. Mowa tu o Jarosławie Trzaskowskim, który w połowie czerwca udostępnił w serwisie YouTube nagranie, na którym rzekomo miejska spółka - ZGK-EKO celowo zakopuje odpady nielegalnie przewiezione przez ciężarówkę i wyspane na składowisku spółki.

Podczas konferencji Bartków nawiązał do afery w Piekarach, twierdząc że o wysypie nielegalnych odpadów miejska spółka wiedziała.

- Cała sprawa wzięła się stąd, że jeden z pasjonatów (mowa o Jarosławie Trzaskowskim - wyjaśnia red.) zainstalował tu swój sprzęt i był tu obecny codziennie. O tej osobie można było usłyszeć w ostatnich dniach w kontekście Piekar Śląskich, nagrał tam cały proceder - począwszy od tego jak przyjeżdża ciężarówka w Piekarach, a następnie spychacze zasypują ten teren przygotowanymi wcześniej kamieniami i pyłami. W ten sam sposób udokumentował to, co działo się tutaj - na hałdzie - tłumaczy radny Bartków.

Radny PiS wyjaśnia, jak doszło do celowego wysypu nielegalnych odpadów na składowisku w Brzezinach Śląskich:

- Jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa działające w tej branży, które prowadzą w jakiś sposób nielegalną działalności, to one nigdy nie przywożą ciężarówek mając kwit, że to gruz, nie przywiozą ciężarówki, w którym jest plastik. Te firmy zawsze robią to tak, że na dole jest to co chcą wyrzucić, a u góry jest to co w kwicie (...). Natomiast w Piekarach doszło do takiej sytuacji, że te ciężarówki, które pokazałem na zdjęciach, to była przemyślana działalność. Wjechała ciężarówka, wysypała co to miała wysypać, były przygotowane dwa spychacze, które natychmiast zaczęły zasypywać to co zostało zdeponowane w ziemi pyłem, gruzem i innymi przygotowanymi rzeczami w tych pryzmach. Gdyby przyjechało to co miało przyjechać, to przecież nie trzeba było tego zasypywać pyłem, gruzem i gliną, bo to miałoby być w tej ciężarówce. I to jest sens tego wszystkiego, a firma, która tam operuje, to firma, która kiedyś operowała wcześniej w Bytomiu na ulicy Pasteura - wyjaśnił podczas konferencji Maciej Bartków.

Urząd miasta wydał w sprawie oświadczenie

Warto podkreślić, że Urząd Miasta Piekary Śląskie wyraźnie zaznaczył, że odpady podrzuciła mafia śmieciowa, a w sprawę zamieszana jest osoba, która została już wyrzucona z działki gminnej za podobne działania. Magistrat zaznaczył, że pracownicy ZGK-EKO otrzymali polecenie, by posortować odpady, które trafiły zamaskowane gruzem na wysyp 12 czerwca 2023 roku.

Urząd ponadto podkreślił, że spółka niejednokrotnie poddawana była kontrolom, a w 2022 roku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie potwierdził żadnych stawianych zarzutów (m.in. prowadzenie nielegalnych składowisk odpadów).

Sprawę skomentował także Krzysztof Turzański, który zaznaczył, że prowokatorem afery jest Jarosław Trzaskowski, z którym urząd miasta jest w sporze sądowym. - Informacje przekazał Jarosław Trzaskowski, z którym ZGK-EKO zakończyło współpracę, którego firma nielegalnie zajmuje miejską działkę, z którym spółka ZGK-EKO oraz Miasto Piekary Śląskie są w sporze sądowym, a on sam posiada niechlubną i mocno wątpliwą przeszłość - zaznacza Turzański.

Filmy Jarosława Trzaskowskiego były prezentowane na sesji Rady Miasta w Piekarach, a temat był szeroko omawiany.

Afera śmieciowa w Piekarachj

Może Cię zainteresować:

Afera śmieciowa w Piekarach. Ktoś podrzucił nielegalne odpady na wysyp miejskiej spółki

Autor: Martyna Urban

20/06/2023

Subskrybuj piekary.info

google news icon