Wiesław Umiński (1932-2022). Zasłużony piekarzanin, odznaczony Krzyżem Niezłomnych

Wiesław Umiński zmarł 22 maja 2022 roku. W ciągu swojego życia zasłużył się na wielu polach. Został odznaczony Krzyżem Niezłomnych, Kombatanckim Krzyżem Zasługi, a w 2013 otrzymał miano Piekarzanina Roku. 26 maja br. Wiesław Umiński został pochowany poza Piekarami Śląskimi.

UM Piekary
Piekary Śląskie Wiesław Umiński

Wiesław Umiński brał udział w harcerskiej zbrojnej organizacji niepodległościowej w latach 1945–1951. Był przetrzymywany i przesłuchiwany w więzieniu Montelupich w Krakowie przez sześć miesięcy. Za udział w walce o wolność i niepodległość Polski w okresie powojennym został mianowany przez Prezydenta RP z dniem 7 stycznia 2005 r. na stopień podporucznika.

Długa lista odznaczeń piekarzanina

Wśród otrzymanych wyróżnień, jakimi został odznaczony, znaleźć można: Krzyż Niezłomnych przyznany przez Zarząd Naczelnego Stowarzyszenia Polskich Byłych Więźniów Politycznych we Wrocławiu, Kombatancki Krzyż Zasługi przyznany przez Zarząd Głównego Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Obrońców Ojczyzny, Krzyż Walki o Niepodległość przyznany przez Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Kraju "Antyk".

Piekarzanin działał czynnie również w regionie i mieście. Otrzymał Odznakę Zasłużonego dla Województwa Śląskiego za pracę społeczną w Komitecie Obywatelskim miasta Piekary Śląskie, a oprócz tego w 2013 roku został wyróżniony tytułem Piekarzanina Roku.

Zmarłego wspominają mieszkańcy miasta

Wiesław Umiński był ojcem Sławy Umińskiej-Duraj, prezydent Piekar Śląskich. Jednak nie z tego powodu piekarzanin rozpamiętywany jest w sposób pozytywny. Po śmierci wspomnienie na jego temat opublikował Krzysztof Turzański, zastępca prezydenta miasta.

- Ile razy mnie strofował… Kiedyś w kampanii wyborczej pracowałem u Sławy. To był trudny i męczący okres. Po kilku godzinach przed komputerem postanowiłem się na chwilę położyć. Ledwo położyłem głowę na poduszce, kiedy do pokoju zajrzał Pan Wiesław. – Pan tu przyszedł się lenić? Do roboty, panie Krzysztofie. Do roboty! Chcąc nie chcąc zebrałem się w sobie i wróciłem do pracy - wspomina Turzański.

Subskrybuj piekary.info

google news icon