Sława Umińska-Duraj o skandalicznej sytuacji w Brzezinach. "12 stopni w mieszkaniach to norma"

Od kilkunastu tygodni mieszkańcy Brzezin Śląskich zmagają się z notorycznymi awariami sieci ciepłowniczej. W okresie największych mrozów termometry w mieszkaniach wskazywały 12 stopni Celsjusza. Pomimo interwencji ze strony miasta, zarząd spółki Calor umywa ręce od problemu - Kiedy zaczął się ten problem, pomimo nawału telefonów i naszych interwencji, prezes spółki postanowił, że nie będzie z nikim rozmawiał - wyjaśnia Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekary Śląskich.

Radio Piekary
Sława Umińska Duraj

Mieszkańcy Brzezin marzli w mieszkaniach w trakcie mrozów

Spółka Calor, która zajmuje się dostarczaniem ciepła do mieszkań w dzielnicy Brzeziny Śląskie od kilku tygodni pozbawia mieszkańców ogrzewania w lokum. Powodów awarii - jak wyjaśniał prezes po licznych interwencjach - było wiele. Sława Umińska-Duraj zaznacza, że urząd miasta niejednokrotnie próbował skontaktować się z zarządem spółki.

- Dopiero po poinformowaniu strony, że zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa, zarząd skontaktował się z urzędem. Uważam, że życie i zdrowie mieszkańców zostało zagrożone, dlatego takie zawiadomienie zostanie złożone - podkreśla na antenie Radia Piekary Sława Umińska-Duraj.

Powód zawsze się znalazł

Jak informuje prezydent Piekar, spółka tłumaczyła się, awarie spowodowane były wieloma czynnikami, między innymi: słabą jakością importowanego węgla, przejściowymi problemami z pompami oraz notorycznymi kradzieżami izolacji sieci.

- Problemy były zawsze, ale nigdy na taką skalę. Awarie nigdy nie trafiły w moment najgorszy, czyli wtedy kiedy temperatura spadła poniżej zera - zaznacza prezydent Piekar Śląskich.

Z relacji włodarz miasta wynika, że Spółka Brzeziny-Nieruchomości robi wszystko, by mieszkańcy mieli stały dostęp do ogrzewania w mieszkaniach - Mieszkańcy są sfrustrowani i wcale nie dziwię się, że także nam się obrywa.

Ostatnią deską ratunku jest interwencja prokuratury

Sława Umińska-Duraj tłumaczy, że złożenie zawiadomienia do prokuratury może być jedynym rozwiązaniem w tej trudnej sytuacji. Jej zdaniem pismo, zmusi spółkę do złożenia rzetelnych wyjaśnień, dlaczego nie przygotowała się do sezonu grzewczego, a tym samym naraża zdrowie mieszkańców Brzezin.

- Tego typu sytuacje często się pojawiały, ale nigdy w takiej skali. Pociechą nie może być podniesienie się temperatury w mieszkaniach o kilka stopni, ponieważ to na zewnątrz temperatury poszły w górę - tłumaczy.

Prezydent miasta dodaje, że o ile miasto ma udziały w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej i nie występują tam problemy, to spółka Calor jest niezależnym podmiotem i jest przedsiębiorstwem prywatnym - Robimy wszystko co w naszej mocy, by mieszkańcy mieli ciepło w mieszkaniach.

Zimne kaloryfery w Brzezinach Śląskich

Może Cię zainteresować:

Mieszkańcy Brzezin Śląskich marzną w mieszkaniach. Urząd złoży zawiadomienie do prokuratury

Autor: Martyna Urban

22/12/2022

Subskrybuj piekary.info

google news icon