Festyn rodzinny dla Wojownika Nikosia i Marcina. Piekarzanie ofiarowali pokaźną sumę

Pod Kopcem Wyzwolenia odbył się rodzinny festyn. Podczas niego można było skorzystać ze strefy gastronomicznej, a także skosztować domowych wypieków piekarzan. Dochód został przeznaczony na leczenie dwóch chorych chłopców: Nikosia z Piekar oraz Marcina z Siemianowic.

3. maja pod Kopcem Wyzwolenia, tuż po części oficjalnej, odbył się rodzinny festyn. Chętni mogli zakupić ciasto, muffinki oraz watę cukrową. Wystawione zostało stanowisko, na którym można było zrobić sobie warkoczyki na włosach. Dzieci mogły skorzystać z dmuchańców i nabyć balony. Zebrane datki zostały w całości przekazane dla Nikosia i Marcinka. We wtorek, 3 maja udało łącznie zebrać się 2400 zł, czyli dla każdego z chłopców po 1200 zł.

- Jesteśmy z mężem bardzo wdzięczni za okazaną pomoc. Dziękujemy wszystkim: organizatorom, osobom piekącym ciasta, robiącym warkoczyki, również darczyńców. Zebrana kwota zostanie przeznaczona na leczenie i rehabilitację Nikosia. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni - mówi Bożena Boncol, mama Nikosia.

Kim jest Wojownik Nikoś?

Nikodem urodził się w 2017 roku jako skrajny wcześniak w 24 tygodniu ciąży z wagą 500g. Przez pół roku walczył o życie - obecnie choruje na dysplazję oskrzelowo - płucną, ma obniżoną odporność, jest krótkowzroczny. Chłopiec ma zaburzenia odżywiania - refluks żołądkowo-przełykowy-gardłowy.

Nie mówi, ma niedomykalność szary głośni. U chłopca występują silne zaburzenia integracji sensorycznej oraz głęboka trauma po licznych pobytach w szpitalach. W marcu 2021 roku u Nikodema zdiagnozowano padaczkę. Ponadto wykonany wówczas rezonans wykazał problemy z przysadką oraz słabe nerwy wzrokowe.

- Nikoś leczony jest w poradniach: okulistycznej, neurologicznej, endokrynologicznej, laryngologicznej, gastrologicznej, urologicznej, genetycznej, kardiologicznej. Koszty leczenia syna są bardzo wysokie - mówi mama chłopca.

W koszty wchodzą: rezonans, wizyty u specjalistów, rehabilitacja, i badania oraz zakup leków. Mama chłopca tłumaczy, by otrzymać pieniądze z konta Fundacji Wcześniak, trzeba przedstawić wszystkie faktury z leczenia Nikodema. - Zapraszam Was, abyście uczestniczyli w naszej trudnej codzienności: walce o zdrowie naszego dziecka. Jednocześnie dziękuję za Wasze zaufanie, za Waszą pomoc. Jest nieoceniona. Gdyby nie Wy, nie wiem co byśmy zrobili. Leczenie I rehabilitacja Nikosia to ogromne koszty. Proszę bądźcie z nami i walczcie z nami o nasze dziecko, które jest dla nas całym światem.

Subskrybuj piekary.info

google news icon