Budowa ścieżek rowerowych jest na ukończeniu. Mieszkańcy narzekają na wycinkę drzew

Kilka dni temu Krzysztof Turzański poinformował o postępach prac nad ścieżkami rowerowymi w Piekarach. Zastępca prezydenta miasta zapowiedział, że w najbliższym czasie zamknięty zostanie I etap prac. Inwestycji bacznie przyglądają się mieszkańcy, którzy zwracają uwagę na liczbę drzew, które zostały wycięte z powodu budowy ścieżek.

Jeszcze w tym roku do użytku oddane zostaną ścieżki rowerowe przy Rondzie Andaluzji oraz wzdłuż ul. Wyszyńskiego. Krzysztof Turzański podkreśla, że w 2022 roku zostanie zamknięty I etap prac, kolejne są w trakcie projektowania i przygotowywania

- Prace trwają przy ulicy Szpitalnej, Gimnazjalnej, Kleeberga, Maczka, Olimpijskiej, Cichej, Jana Pawła, Skargi, Popiełuszki… Powstaje najdłuższy odcinek wzdłuż wału Brynicy do Parku w Kamieniu - wyjaśnia Turzański.

Dlatego też jeszcze w tym roku możliwy będzie przejazd ścieżką rowerową całego odcinka od zapory w Kozłowej Górze, aż do Parku w Kamieniu, czyli około 10 km. Oprócz tego w 2024 roku przez Piekary Śląskie będzie przebiegać jedna z velostrad, która zostanie połączona z siecią miejskich ścieżek rowerowych. Jej trasa wyznaczona zostanie przez Katowice, Siemiamowice Śląskie, Chorzów, Bytom i Piekary Śląskie. Łączna jej długość to 15,5 km.

Mieszkańcy pytają o wycinkę drzew

Większość mieszkańców cieszy się z budowy nowych ścieżek rowerowych, jednak część zwraca uwagę na problem, jakim jest wycinka drzew i ograniczanie zieleni w mieście.

- Ile jeszcze drzew zostanie wyciętych lub uszkodzonych pod budowę ścieżek rowerowych w naszym mieście? - pyta jeden z piekarzan.

Inny mieszkaniec Piekar kwituje, że wycinka drzew, to także ocieplanie się klimatu. - Ręce opadają ile drzew wyciętych, co roku gorsze upały a ci drzewa ścinają ,będziemy betonami oddychać ,wstyd dla miasta, Szarlej już jest jednym betonem. Do sprawy odniósł się także jeden z miejskich społeczników, który mimo wszystko wskazuje na pozytywną stronę inwestycji. - Wszystko źle, ścieżki rowerowe są to źle, a jak ich nie ma to też źle.

Rzecznik prasowy Urzędu Miasta - Wojciech Maćkowski podkreśla, że drzewa wycinane są tylko w pojedynczych przypadkach, kiedy nie ma innej możliwości niż wycinka. W większości przypadków, tak jak na Gimnazjalnej czy Maczka, drzewa nie zostaną usunięte. Maćkowski przypomina, iż jeżeli dojdzie już do wycinki, w miejsce jednego drzewa zasadzane są trzy inne.

    Subskrybuj piekary.info

    google news icon